
Poniżej przedstawione zostały wybrane fragmenty z maili , wypowiedzi i opinie o zastosowanych terapiach oraz ich wpływie na zmiany jakie odczuły osoby poddające się im.
Opinie
Monika cd...
Witam Panie Krzysztofie. Od ostatniej wiadomości od Pana czuje, że wewnętrznie dokonała się kolejna przemiana... Coraz bardziej odrywam się od ziemskiej przynależności do "rzeczy" i czuje coraz większa więź z naturą. Często do niej uciekam, kiedy prowadzę wewnętrzne rozterki, potrafi ukoić i sprowadzić mnie na dobrą drogę kiedy zwyczajnie "ludzko" zejdę duchowo na manowce. Kiedy medytuje często wspominam Pana i powracam myslami do tych pięknych chwil po spotkaniu z Panem. Razem z mężem i Agnieszka pamiętamy blogostan i taki wewnętrzny spokój który dość długo się utrzymywał po powrocie do Belgii. Kilka dni temu podczas medytacji poczułam ze moje serce chciało wyskoczyć z piersi a ciało zupełnie jakby przestało istnieć. To piękne uczucie trwało kilka minut ale było tak niesamowite że pragnelam by nigdy się nie kończyło. Ta czystość, spokój, radość i uczucie spełnienia towarzyszące temu doświadczeniu jeszcze bardziej uświadomiła mnie w tym, że jestesmy pięknymi istotami a tamten cudowny świat istnieje na prawdę. Od razu przypomniałam sobie Pana słowa o tym że serce jest kluczem do pełni szczęścia ... Niestety ostatnie wydarzenia jakie mają miejsce wzbudzają sporo obaw... wiem, że natłok informacji nie jest dobry jednak świadomość okrucieństwa tego świata mnie przeraża. Chciałabym zupełnie odciąć się od tego, ale nie potrafię gdyż ten cały brud praktycznie zaczyna nas dotykać. Czasami zwyczajnie martwię sie o rodzinę, o to czy nadejdzie jutro... Wokół nas wszystkich właśnie toczy się "wojna" jakkolwiek to interpretować, wylewa się mnóstwo obrzydliwych wątków o tym jak bardzo jesteśmy oszukiwani w każdym aspekcie ziemskiego życia. Czasem czuje się jak niewolnik a zarazem bydło, którym pastwia się Ci którzy trzymają nici kukielek. Z drugiej strony wiem, że jako istoty pełne mocy niczego więcej nie potrzebujemy... jednakże zwyczajnie w pewnych momentach przychodzi najzwyklejszy strach. Będąc świadomym tego jak działa ten świat i kto nim steruje, w jaki sposób, jak manipuluje wszystkim dookoła przestaje wierzyć że nie ma się czego obawiać. Boję się tych stworzen, tych nieludzkich bestii bo nie wierzę że są oni czysto ludzcy robiąc to nam... Boję się że ktoregos dnia zwyczajnie zmusza nas do czegoś i zniewolą całkowicie odbierając nawet zdolność do świadomości, odczuwania prawdziwego JA. Boję się że zabiorą nam wszystko. Jak się przed tym wszystkim uchronić? Długo żyłam nadzieją, że może jednak dobre istoty czuwają nad nami i nie pozwola siłom ciemności nas tutaj zgladzic ale nadeszło właśnie ogromne zwątpienie. Moje obawy przesyłam właśnie Panu bo czuje że jako jedynemu ufam w sprawie słuszności informacji. Bardzo żałuję że teraz możliwość spotkania jeszcze bardziej się oddalila ale mam nadzieje ze spotkamy się w inny niefizyczny sposób 🙂 Przesyłamy mnóstwo cieplej energii i wdzięczności z naszej strony. Niech nigdy nie przestaje Pan wierzyć w to co robi dla innych. ........ Dzień dobry :) To znow ja. Tym razem duzo silniejsza...i to znow dzięki Pańskim drogowskazom! Przepełnia mnie ogromna wdziecznosc w stosunku do Pana. Od ostatniej e-mailowej "rozmowy" minelo niewiele a tak wiele się we mnie zmieniło. Początkowo pelna obaw i zaniepokojona cala sytuacja a dziś - oaza spokoju, pewna swojej mocy. Czuje przeplywajaca przeze mnie niesamowicie pozytywna energie. Usmiech nie schodzi mi z twarzy. Zasypiam i budze się z miłością do siebie i całego świata. Często wracam myslami do momentów, które były dla mnie bardzo ciężkie i które dlugo ciągnęły za mną ogon traum. Przepracowywuje je, pozwalam sobie znow poczuć te emocje, dziekuje im, rozmawiam ze SOBA, na nowo buduje te relacje. Mala wystraszona Monisia staje się KIMS kto wie po co tutaj jest. Ten okres, ktory ma miejsce teraz na całym świecie był dla mnie wbrew wszystkiemu najpiękniejszym okresem w moim życiu. Nigdy nie czulam się piekniej niż teraz. Nigdy nie czulam się lzejsza pod względem psychicznym. Nigdy nie czulam się tak wolna. Mam nadzieje ze zmiany które teraz maja miejsce na Ziemi i we wszechświecie, coraz wieksza świadomość ludzi i ich pozytywna energia także przyczyniają się do tego. Wszystkie wydarzenia jakie mają miejsce zawsze kończą się wspomnieniem Pańskiej osoby i szerokim uśmiechem wraz ze spokojem w sercu... Czuje ze przechodzę jakaś ogromna wewnętrzną przemianę! Mnóstwo osób pyta jak pozbyłam się tych wszystkich dolegliwości ze strony organizmu a ja po prostu odpowiadam ze wszystkie odpowiedzi są w NAS, a to co widać na zewnątrz pochodzi z wnętrza mnie. Niesamowite... Chciałabym się jakoś odwdzięczyć. Nie mam nawet słów, żeby opisać jak bardzo chciałabym podziękować. Niech cala ta energia dotrze do Pana i zagości na długo po przeczytaniu tego e-maila. Pozdrawiamy cala rodziną. Mnóstwa cudowności
Monika
Dobry wieczór Panie Krzysztofie. Pozwoliłam sobie do Pana napisać ponieważ dziś stało się coś bardzo przełomowego, ważnego dla mnie i ma Pan w tym swój udział... Niedawno byliśmy u Pana wraz z moim mężem i synkiem. Dużo rozmawialiśmy o mojej mamie. O naszej zawiłej, "niezdrowej" relacji. Wychowywała mnie Babcia, Mama zawsze była gdzieś...od czasu do czasu, mnóstwo niefajnych wspomnień, obrazków. Zawsze łaknęłam jej bliskości miłości i oczekiwałam od niej poczucia bezpieczeństwa którego nikt nigdy prócz niej nie mógł mi dać. Zawsze potrzebowałam jej przytulania, słów, że wszystko jest w porządku, że nie muszę niczego się bać. Ciągle miałam w sobie leki, strach i przerażenie że znów jej nie będzie, znów będę ją wołać a ona nie przyjdzie, znów zobaczę ja pijana, znów będę musiała ja podnosić... znów będę sama... znów będę chciała czuć się bezpiecznie. Przez prawie 25 lat nigdy jej o tym nie mówiłam, wszystkie żale trzymałam w sobie, dusiłam w sobie poczucie żalu. Ukrywałam to jak bardzo cierpię w środku. Jakieś 2 lata temu dopiero to wyrzuciłam z siebie pisząc do niej list...dokładnie to co czuje, co pamiętam o co mam żal i jak bardzo mnie to skrzywdziło. Nie zrobiła z tym nic... nie przyszła, nie przytuliła, znów pozostawiła samą z tymi doświadczeniami... a moja obojętność wobec niej stała się dość przerażająca. Narosło takie uczucie pustki. Jakby pogodzenie się z tym. że nigdy mi nie da tego co potrzebuje. Rezygnacja. Totalna. Od kilku dni zaczęłam czuć wobec mamy coś zupełnie innego. Miałam w głowie przebłyski, jakby slajdy myślowe. Widzę mamę jako małą zagubioną dziewczynkę, taką nieświadomą, łaknąca uwagi. Niby silna na zewnątrz, ale taka rzucona na głęboką wodę, tonąca ale próbująca się uratować... Dziś poczułam, że tą dawną pustkę, dawny żal zapełnia bezwarunkowa miłość bez oczekiwania na cokolwiek w zamian. Uświadomiłam sobie, że to ja ją wybrałam, żeby nauczyć ją miłości. Chyba spojrzałam na nią sercem, nie oczyma. Zobaczyłam w niej potrzebę miłości. Dziś nie przez przypadek są 4 urodziny mojego synka... dzieje się jakaś magia od ostatniego spotkania. Chciałabym ja, ale także mój mąż bardzo panu podziękować za ogrom pozytywnej energii i wsparcia duchowego. Blask moich oczu po ostatnim spotkaniu z Panem mówi sam za siebie. Życzymy wszystkiego co najpiękniejsze i mamy nadzieje ze jeszcze się spotkamy.
Grazyna 48 lat
Witam Również opiszę moje spostrzeżenia i odczucia po wizytach u Pana Krzysztofa. Bardzo długo cierpiałam z powodu bóli jakie odczuwałam w różnych częściach ciała. Po konsultacjach u różnych lekarzy, nic jasnego z tego nie wynikało, dostawała, różne lekarstwa, kierowano mnie na wiele badań oraz rehabilitacje. Zadzwoniłam do Gabinetu Pana Krzysztofa, bo znajoma powiedziała mi Biorezonansie jaki Pan Krzysztof ma u siebie i że u tej mojej znajomej, potwierdziło się w większości, to co jej dokuczało. W trakcie wizyty na biorezonansie, również otrzymała informacje jakie mogą być przyczyny mojego stanu zdrowia i co mogłabym zastosować, aby zmniejszyć te dolegliwości i czuć się lepiej. Wiem, że takie zaniedbania z mojej strony, nie sprawią, że w szybkim czasie poczuję się całkowicie zdrowa, ale już po kilku tygodniach stosowania się do zaleceń, oraz skorzystaniu z terapii czuje się o wiele lepiej. Serdecznie polecam tego Pana
Krystyna
Jestem 76 letnią kobietą, która od długiego już czasu boryka się z problemami zdrowotnymi. Mam wyciętą nerkę, problemy z kręgosłupem, bóle ramion, kolan, które bardzo mocno się nasilały. Nie mogłam samodzielnie przyjechać do Pana Krzysia, zadzwoniłam, czy mógłby on sam do mnie przyjechać. Po kilka spotkaniach, odczułam dużą ulgę, bóle zmniejszyły się, a ja mogła chwilami chodzić bez kuli. Czuje się znacznie lepiej, a co najlepsze, że polepszyło mi się samopoczucie. Ten Pan ma coś w sobie, co poprawia nastrój. Dziękuję Krystyna
Mariola
Zwróciła się do Pana Krzysztofa o pomoc, bo sama już z tym wszystkim sobie nie radziłam. Wiele moich znajomych jest bardzo zadowolonych z rezultatów po wizytach u Pana Krzysztofa, postanowiłam spróbować i ja. Nastawiona była raczej sceptycznie, szukałam pomocy w wielu miejscach u wielu ludzi i specjalistów, ale rezultaty były niewielkie, a samopoczucie coraz gorsze. Zaczęły się również problemy ze zdrowiem, co sprawiło, że bardziej czułam się przygnębiona i zrezygnowana. Nie spodziewałam się takiego ciepła – jakie biło od tej osoby. Czułam się obco – bo praktycznie w ogóle nie znałam Pana Krzysztofa, ale zarazem spokojna. Po kilku spotkaniach i naszych rozmowach oraz prowadzonych terapiach, zaczęłam inaczej patrzeć na otaczający mnie Świat, a samopoczucie i problemy ze zdrowiem zmniejszyły się do tego stopnia, że samodzielnie mogę funkcjonować i tym się cieszyć. Czego wcześniej nie mogłam doświadczyć. W ten sposób chciała podziękować i może też innym dać nadzieję, że można jednak wszystko w życiu zmieniać 😊 Dziękuję 😊.
Basia
Witam! Kolejny raz zawitałam do Pana Krzysztofa ze swoją mamą 84 lata która cierpiała na olbrzymie bóle głowy. I tym razem nie zawiodłam sie, z zabiegu na zabieg bóle ustapiły, mama jest szczęsliwa, może lepiej się wysypiac i mniej łykać tabletek. Ja sama skorzystałam z kilku zabiegów manualnego liftingu twarzy i powiem, ze każda kobieta zasługuje na taki luksus. Są to cudowne chwile zarówno dla twarzy, bo są różnice przed i po jak i dla duszy, bo atmosfera i osobowość Pana Krzysztofa to wszystko gwarantuje. Bardzo dziękuję, polecam szczerze i pewnie do zobaczenia....
Tomek
Witam od ponad roku miałem problem z dwoma ścierpniętymi palcami u ręki oraz bólem w dolnej części kręgosłupa ale po kilku wizytach u Pana Krzysztofa dolegliwości te ustąpiły za co chciałbym serdecznie podziękować i polecić jego zabiegi innym cierpiącym osobom naprawdę warto.
Krystian
Dzień dobry Do Pana Krzyśka trafiłem przypadkiem .Dokuczał mi ostry ból w kręgosłupie lędżwiowym, liczne wizyty w różnych ośrodkach rehabilitacji pomagały tylko na chwilę lecz tutaj u tego pana po trzech wizytach ból ustąpił i czuję się bardzo dobrze także polecam tego pana i przy okazji jeszcze raz bardzo dziękuję..
marta
Witam Miałam problem z nerwicą lękową od pięciu lat byłam na psychotropach ,które nie do końca mi pomagały .Miałam silny ucisk w klatce piersiowej,mocne zawroty głowy ,byłam przygnębiona .Do złego stanu psychicznego doszedł problem z rwą kulszową.Po pierwszej terapii odstawiłam leki i po woli zaczął zmieniać się mój stan psychiczny.Po kolejnych terapiach ból związany z rwą kulszową ustąpił niemalże całkowicie.Zmienił się mój pogląd na świat .Terapie są przeprowadzane bardzo profesjonalnie ,moje lęki są z dnia na dzień coraz mniejsze ,a ja mogę się cieszyć życiem.Pan Krzysztof to cudowny ciepły człowiek ,który wie co robi . Gorąco polecam wizytę u Pana Krzysztofa naprawdę warto!!
Marta
Witam Po porodzie drugiego dziecka dostałam depresji poporodowej i miałam silną nerwicę lękową ,od pięciu lat byłam na tabletkach ,które na początku wydawało się że mi pomagają w codziennym funkcjonowaniu lecz z czasem mój stan się pogarszał więc dostawałam mocniejsze środki .Czułam się źle miałam zawroty głowy i ucisk w klatce piersiowej ,nie mogłam sobie z tym poradzić .Pomimo coraz to mocniejszych leków coraz częściej dostawałam ataki lęku panicznego czemu towarzyszył mocny ucisk klatki piersiowej tak mocny iż bałam się że to zawał .Pewnego dnia trafiłam do Pana Krzysztofa ,który dzięki swojej wiedzy i doświadczeniu Naprawdę mi pomógł . Po pierwszej wizycie czułam różnicę a przed drugą wizytą odstawiłam leki i teraz jestem od nich wolna !!i .Miałam również problem z rwą kulszową ,lecz po terapiach ból ustąpił niemalże całkowicie Pan Krzysztof jest cudownym i ciepłym człowiekiem .Terapie sa wykonywane bardzo profesjonalnie a człowiek zmienia podejście do otaczającego go świata i jest naładowany pozytywną energią . Bardzo gorąco polecam wizytę u Pana Krzysztofa
Paweł
Paweł lat 35 . Wybrałem się na wizytę do pana Krzysztofa na zabiegii, ponieważ od dłuższego czasu cierpiałem na silną depresję, nerwicę, bóle głowy, zimne stopy oraz problemy z oddychaniem. Od 5 lat byłem na środkach psychotropowych i z każdym dnie czułem ,że mają na mnie coraz słabsze działanie, a kondycja psychiczna ulegała coraz to gorszemu samopoczuciu (czułem się mocno otępiały i nie wiedziałem jak funkcjonować na co dzień). Zdziwiłem się jak po trzecim zabiegu zacząłem odczuwać poprawę. Stopy robiły się cieplejsze, a oddech się poprawił, nie zażywam już tabletek!!! (pozbyłem się emocji z którymi tyle czasu nie mogłem sobie poradzić -szok). Po każdym zabiegu czuję się coraz lepiej, a co najważniejsze zaczęłem wychodzić z depresji oraz nerwicy, moja waga unormowałą się i zacząłem w dobrym dla mnie znaczeniu - nabierać kształtów. Terapie wykonywane są bardzo profesjonalnie, widać ,że pan Krzysztof ma nie tylko duże doświadczenie ale też dużo empatii, a to sprawia ,że człowiek czuje się zrelaksowany i spokojny. Szczerze polecam.
Agnieszka
Witam :) z czystym sumieniem mogę polecić zabieg naturalnego liftingu twarzy. Zabieg, który polega na masażu, jest przyjemny i relaksacyjny. Efekt tego zabiegu jest już widoczny po pierwszej sesji. Skóra staje się jędrna, zmarszczki spłycają się i przywraca blask. Oprócz profesjonalnego masażu można liczyć na wsparcie psychiczne jakie daje Krzysztof Bednarski rozmową podczas masażu zmienia myślenie i podejście do życia na lepsze. Człowiek po zabiegu wychodzi naładowany pozytywną energią. Serdecznie polecam!!
Kaśka
Witam Zacznę od tego że do pana Krzysztofa udałam się aby poprawić wygląd mojej cery. Po rozmowie jednak zamiast wyglądem zewnętrznym zaczęliśmy prace nad moimi stanami lękowymi które zagłuszałam psychotropami,po pierwszej wizycie odstawiłam tabletki co wcześniej nie było dla mnie możliwe i czułam się coraz lepiej fizycznie i psychicznie. Teraz jestem już po trzech wizytach jak narazie czuję się super moje lęki z dnia na dzień są coraz mniejsze jestem pozytywnie nastawiona do życia. Bardzo dziękuję za okazaną mi pomoc panie Krzyśku oby więcej takich ludzi szczerych i z dobrym serem. Pozdrawiam. Człowiek naprawdę godny polecenia ,zna się na tym co robi 😊
Basia (49 lat) Zaciekawiona ofertą Naturalnego Liftingu Twarzy wybrałam się na zabieg i był to strzał w dziesiątkę! Rewelacyjne samopoczucie przed, w trakcie i po zabiegu. Osobowość, umiejętności pana Krzysztofa sprawiły, ze kobieta czuję się dowartościowana i szczęśliwa, a widoczne efekty już po 1 razie na pewno zadowalające. Przez to, że jest to wszystko naturalne staje się w pełni bezpieczne. Czas relaksu, wyciszenia tak potrzebne każdemu z nas w dzisiejszych "szybkich" czasach to wszystko można odczuć w gabinecie. Jestem bardzo mile zaskoczona i na pewno nie skończy się to na jednej wizycie... jak to się teraz mówi "Jesteśmy tego warte..." Więc kolejne opinie niebawem..... Polecam oczywiście wszystkim :)
Ania
Witam Wszystkich :) Napiszę na temat lifting twarzy na który się wybrałam. Trochę sceptycznie byłam na to nastawiona , tyle w koło tych reklam i usług i dużo w tym wyolbrzymianych informacji, że można się wahać. Zafundowałam sobie prezent, serię zabiegów , a co :) , życie strasznie szybko mija , trzeba korzystać :) Po pierwszej sesji , nie zauważyłam za dużo zmian , zmarszczki pod oczami i kurze łapki jakie miałem, nie wiele się zmieniły (chociaż czułam zmianę, za to poczułam super relaks :) Kolejna sesja sprawiła, że te zmarszczki robiły się mniej widoczne ale dalej , to nie było dla mnie zachwycające. Po 3 sesji , to faktycznie zauważyłam różnicę. Opuchnięcia pod oczami wklęsły , mniejsze zmarszczki dziwnie zniknęły, a te większe zrobiły się mniej widoczne . Super :) Po calej serii - wzięłam 6 - zauważyłam bardzo dużo zmian - oprócz tego lepiej się czuję , śpię lepiej , mam w sobie więcej "uśmiechu" :) Swobodnie mi się uśmiecha , promieniuje radością i chyba udziela się innym , bo widzę ich podobną reakcję . Skóra na twarzy jest taka jędrniejsza i jednolitą. Plamy na buzi nie są tak widoczne i co jeszcze zauważyłam - przestała mnie boleć ręka!!! Miałam z nią od dłuższego czasu kłopot -bardzo bolała. Chodzę na zabiegi podtrzymujace co 2 tygodnie , za każdym razem widzę większe zmiany , niesamowite :) Od tego czasu, moja mimika się zmieniła, mam takie fajnie podniesione policzki , wyraźniejsze rysy twarzy :) Te zmarszczki jakie miałam wcześniej wygasły, przy normalnych ruchach twarzy widać je ale strasznie szybko znikają. Nie utrzymuję się już tak jak wcześniej. Polecam !!! Wszystkim ,którzy chcą znowu poczuć się "młodsi" ;)))
Paweł
Witam, mieszkam kawałek dalej , bo aż w Tarnowie ale od znajomych z okolicy Krosna dowiedziałem się o Panu Krzysztofie. Duży kłopot miałem z biodrem , dosyć duży , bo zostałem zakwalifikowany do jego wymiany. Słyszałem opinie na temat sztucznego biodra i bardzo chciałem tego uniknąć, biorąc pod uwagę, że mam dopiero 45 lat i nie usmiechałoby mi się należeć do tych biedaków , ktorzy już są po tym wszystkim w jakiś sposób upośledzeni. Pomyślałem ,że spróbuję i poddam się kilku sesją ale max. 10. Już po 4 razie poczułem wielką różnicę ale ona nie była odczuwalna tylko w biodrze , czułem rozluźnienie całego ciała i poprawiło mi się samopoczucie. Super !!! I jeszcze raz super.. Mam uczucie, że zatrzymałem lub chociaż wytrzymałem , to na co zostałem spisany. Pozdrawiam serdecznie
Barbara 58 lat
Dzień dobry. Pragnęłabym podzielić się z innymi tą radością jaką teraz odczuwam. Otóż od wielu lat borykałam się z licznymi dolegliwościami. Ból w dolnej części pleców nie pozwalał mi normalnie żyć. Jak tylko posiedziałam dłużej na krześle ,czy na łóżku, to później miałam olbrzymie problemy z tym , żeby się podnieść. Jak się schylałam , bądź kucałak , to przy podnoszeniu odczuwałam silny ból. Musiałam chwilę być zgięta aż powoli ból lekko puści i staram się prostować. Bardzo puchły mi też kostki, miałam skręconą i czułam ból przy chodzeniu. Teraz jest zupełnie inaczej, z czego mocno się cieszę. Mogę ze spokojem się dzwignąć i proszę mi wierzyć, nie odczuwam żadnego bólu !!! Są dni , jak długo siedzę , że plecy się przypominają ale to jest tylko na chwilę. Cudowne uczucie, biorąc pod uwagę, że szukałam pomocy już tak długo i w tylu miejscach, a u tego Pana byłam tylko kilka razy. Nie odczuwam też kłopotów z kostką, opuchlizna i sińce ustąpiły. Polecam szczerze !!! Nic więcej nie mam do dodania .
Ela 57 lat
Witam , to niesamowite , jak szybko uwolniłam się od lęków , jakie towarzyszyły mi od dziecka ;) Mając "trudne dzieciństwo" - trudną sytuację z rodzicami - nałapałem olbrzymią ilość lęków i traum . Bałam się wszystkiego i wszystkich. Niska samoocena i brak wiary w siebie , doprowadziły mnie do tego ,że całe ciało zaczęło mi się sypać - dosłownie wręcz!! Ból w plecach był tak olbrzymi , że nie mogłam już spać . Zażywałam bardzo silne środki nasenne i przeciwbólowe ale i one z czasem przestały działać. Barki , kolana , bolały mnie strasznie . Na barki brałam podwójną blokadę , , na kolano jedną . Nic już nie pomagało. Po tym jak znajoma opowiedziała mi Pan Krzysztofie , postanowiłam spróbować. Już przy pierwszej wizycie , poczułam wielką sympatię do tego Pana i narastający luz. Uspokoił mnie , wskazując inny punkt widzenia , na to wszystko co się w moim życiu wydarzyło. Po zastosowaniu kilku terapii , poczułam ,że żyję !!! Największe lęki i traumy zniknęły jak za pociągnięciem różdżki - niesamowite - ustąpiły też bóle , który były nie do wytrzymania. Bardzo się cieszę ,że mogę normalnie funkcjonować :)) Dziękuję !!!
Jola
Od ponad 20 lat mam problemy z kręgosłupem. leczyłam się u różnych specjalistów -2 razy kierowano mnie na operację, z której nie skorzystałam. W ostatnich latach stosowano u mnie blokadę,zastrzyki. 2x w roku zabiegi lecznicze.. Ostatnią serię zabiegów nie wykorzystałam do końca, ze względu na utrzymujący się ból i pogorszenie samopoczucia. Początkiem roku szkolnego koleżanka poleciła mi Pana Krzysztofa. Znając moje nastawienie do konwencjonalnych metod leczenia namówiła mnie na wizytę. Już po kilku wizytach odczuwałam znaczącą poprawę ,chociaż po pierwszej mój organizm reagował dziwnie -najpierw czułam się lepiej, potem symptomy bólu wirowały po całym organiźmie, uspakajając się po kilku dniach. Po 8 wizytach zakończyłam kurację, czując się dobrze, bez żadnych dolegliwości. Dzięki Panu Krzysztofowi znów chodzę po ścieżkach górskich, cieszę się pełnią życia.Gorąco polecam wizyty jako cudowny "eliksir" nie tylko na chore ciało, ale i duszę. Ostatnio zaczęłam testować platformę - napiszę wkrótce
Bronislawa
Witam przez kilka lat mialam bóle w prawym barku ,ból promieniowal do lokcia , w nocy nie moglam spac , smarowalam masciami ,chodzilam na zabiegi , minimalna poprawa na chwike byla , a o Panu Krzysztofie powiedziala mi znajoma i byla pod wrazeniem jego metody i skutecznosci, wiec postanowilam skorzystac. Po pierwszym spotkaniu poczulam sie bardzo dobrze , nastepne dnie bóle sie nasilily. Po trzech spotkaniach, przez cztery dni bylam bardzo obolala , minal tydzien i bardzo mile jestem zaskoczona bo bark przestal mnie bolec ,moge spokojnie spac .. Moge polecic. pozdrawiam :)
Justyna
Witam , to niesamowite jak szybko uporał się Pan Krzysztof z problemami mojego 8 letniego dziecka :)) Dziecko za każdym razem rano , strasznie stresowało się szkoła. Ból brzucha , płacz, ciągłe pytania - kiedy wróci do domu i że nie chce zostać na świetlicy, nawet pół godziny !! Ciężko było wytłumaczyć ,że czasami nie mogliśmy zaraz po lekcjach przyjść - praca- i ktoś z bliskich zaraz jak tylko mógł leciał po synka. Jak wiedział o tym ,że ma zostać jakąś chwilę po lekcjach , dostawał ataku lęku , strasznie smutno było każdemu. Na szczęście już mamy to z głowy :) Naprawdę suuper. Dziecko wstaje rano , nie robi żadnych scen , nie wpada w płacz , tylko spokojnie pyta o której ktoś przyjdzie i nic więcej. Bardzo dziękuję :)
Daria 40
Ja również chciałbym jak najbardziej polecić platformę Schumanna :) Ćwiczyłam na niej ok 14 dni, codziennie po 40 min. Wzmocniły mi się mięśnie, ustąpił ból kręgosłupa, zaczęłam tracić na wadze i co mnie cieszy najbardziej znacznie zmniejszył się cellulit przez co skóra jest bardziej napięta i jędrniejsza :) Czuję się lepiej, mam więcej siły i energii. Od miesiąca ćwiczę na platformie już tylko 2 razy w tygodniu po 40 min dla podtrzymania efektów :) SZCZERZE POLECAM :):):)
Michał
Witam ja w przeciwieństwie do innych osób które trafiły do Pana Krzyśka z powodu różnych dolegliwości, zainteresowałem się platformą Schumanna jako super sprzętem do poprawy ogólnej w szybkim okresie kondycji,gibkości,zwinności. Jestem ratownikiem medycznym , instruktorem narciarstwa ,pływam kajakami, a to wymaga siły i oraz tego o czym wspomniałem wcześniej. Platforma jest wspaniałym urządzeniem ,która w łatwy i bardzo krótki czas "odmładza o kilka lat "
Tadeusz
Witam. Polecam wszystkim osobom mającym problem z kręgosłupem wizytę u Pana Krzysztofa .Występowały u mnie poważne , nawracające problemy z odcinkiem lędźwiowym i w krzyżu. Od znajomych dowiedziałem się o Panu Krzyśku i już, pierwsza wizyta spowodowała odczuwalną , bardzo dużą poprawę. Skorzystałem z kilku spotkań , które doprowadziły mnie i mój kręgosłup do stanu normalnego funkcjonowania. Wszystkim tym , którzy się wahają , proponuję nie czekać. Ja i tak zbyt długo to robiłem i przez to też takie nastąpiły u mnie zmiany. Szczerze polecam!
Ula 56 lat
Witam.Pragnę podzielić się moją opinią na temat pana Krzysztofa , zeby było bardziej jaśniej , chciałabym cofnąc się kilka lat wstecz, od kiedy zaczęły się moje klopoty z kręgosłupem. Odbywałam systematyczne wizyty u wielu lekarzy kilka razy w roku , zażywanie lekarstw ,rehabilitacja nie nie wnosiły nic , do moje stanu zdrowia . Wręcz przeciwnie , poczułam duże pogorszenie .Analiza rezonansem magnetycznym wykazała dwie przepukliny: jedna w odcinku szyjnym ,druga w lędzwiowym oraz inne zmiany zwyrodnieniowe . Lekarze nie wróżyli mi nic optymistycznego . Ból kręgosłupa , biodra i nogi był coraz silniejszy. Nie mogłam długo chodzić ,bo odczuwałam olbrzymi ból. Wizyta u pana Krzysztofa dała mi nadzieję,że mój stan zdrowia może się poprawić.Już po kilku zabiegach i systematycznych ćwiczeniach na platformie Schumana ,sprawiły ,że poczułam ulgę. Bardzo wzmocniły mi się mięśnie jak zaczełam regularnie , kilka dni w miesiącu, ćwiczyć po 40 min na tym urządzeniu. Zauważyłam też jak ładnie ujędrniła mi się skóra , gdzie kiedyś była bardzo zwiotczała i pomarszczona. Bardzo dziękuję za wszystko :)
Barbara
Od jakichś trzech miesięcy bolał mnie prawy bark, łokieć oraz oba kolana. Gdy za długo pisałam na komputerze bolała mnie cała ręka, ten ból czesto był nie do zniesienia.... Smarowałam to maścią końską i innymi przeciwzapalnymi żelami ale nic nie pomagało. Byłam też na 10 zabiegach z NFZ - poczułam tylko około 20 % ulgi i to tylko na miesiąc ;/ Z polecenia koleżanki z pracy udałam się do Pana Krzysztofa. Nie spodziewałam się ,że już po 3 razach poczuję tak olbrzymią ulgę. 2 wizyty dodatkowe i czuję się jak młoda :) Szczerze polecam każdemu!!
Maciek 28 lat
Przez kilka lat miałem problem z prawą ręką , bolał mnie cały prawy bark i promieniowało aż do łokcia. Szukałem pomocy u wielu specjalistów w wielu miejscowościach. Żadna z metod leczenia nie pomagała , nawet ból w minimalny sposób nie ustępował. Usłyszałem ,że pozostaje mi tylko zastosowanie blokady. Chciałem tego uniknąć. Dowiedziałem się od znajomej ,że korzystała wcześniej z usług Pana Krzysztofa , była pod wrażeniem jego metod i skuteczności. Postanowiłem spróbować. Wkupiłem na początek 4 wizyty. Pierwsze spotkanie przyniosło 10% poprawy ... w skali od 1-10 , to 5 Spodziewałem się więcej ale po tylu latach bólu i szukania pomocy postanowiłem być cierpliwy. Jak przyszedłem to problem utrzymywał się codziennie w granicach 8 . Po drugim, byłem mocno zaskoczony . Ból praktycznie nie był odczuwalny , NIC !!! 0 Po 3 wizycie czułem dyskomfort w tych miejscach lekkie mrowienie. Skorzystałem z 4 wizyt i dokupiłem jeszcze kilka , zauważyłem ,że naprawia mi się nie tylko ten problem z, którym przyszedłem ale też inne części ciała na , które widocznie nie zwracałem uwagi. Zacząłem lepiej spać i czuć więcej energii. Jestem mocno rozluźniony . Otrzymałem porady , jak unikać stresów , które w większości doprowadzają do takich stanów. Okazuje się ,że po mimo moich lat , mam już duże zwyrodnienia odcinka szyjnego. Pocieszające jest to ,że można - jak się szybko zareaguje, spowolnić ten proces , a nawet go zatrzymać ... Oczywiście jak się trafi w dobre ręce :) Pozdrawiam
Sabina
Jestem mile zaskoczona skutecznością terapii stosowanych w Gabinecie. Przyszłam do niego bez wiary w odzyskanie zdrowia, ale z tygodnia na tydzień było coraz lepiej. Minął ból stawów, dyskomfort przy zginaniu kolana, znacznie zmniejszyły się kłucie w biodrze i bóle kręgosłupa. Terapie Pana Krzysia poprawiły również mój stan psychiczny. Dzięki Panu czuję się świetnie i cieszę się życiem :) Cudowny człowiek. Dziękuję i polecam.
Katarzyna
Serdecznie dziękuję za wszelką okazaną pomoc, szlachetne serce, uświadomienie celów życia, przywrócenie zdrowia i uzdrowienie mojej zagubionej duszy. Dziękuję za odzyskanie siły, energii i radości życia :) Cieszę się, że Pana poznałam :) POLECAM !!!
AGNIESZKA
WITAM , CHCIAŁAM PODZIELIĆ SIĘ SWOIMI SPOSTRZEŻENIAMI , PO WIZYCIE U PANA KRZYSZTOFA W JEGO GABINECIE. MIAŁA OLBRZYMIE PROBLEMY Z BÓLEM GŁOWY -MIGRENY , NIE MOGŁAM NIC ROBIĆ OD KILKU MIESIĘCY, A ŻADNE LEKI PRZECIW BÓLOWE NIE POMAGAŁY. ZWRÓCIŁAM SIĘ Z TYM PROBLEMEM DO PANA KRZYSZTOFA. OKAZAŁO SIĘ , ŻE MAM NIE TYLKO KŁOPOTY Z BÓLEM GŁOWY ALE TAKŻE Z OCZAMI , KOLANAMI I WZROKIEM. PO 3 WIZYTACH POCZUŁAM OLBRZYMIĄ RÓŻNICĘ :) CIESZE SIĘ I POLECAM.
Magda
Dzień dobry. Cieszę się ,że natrafiłam na Gabinet Pana Krzysztofa. Od wielu lat , miałam olbrzymie problemy z bólem głowy. Bez przerwy czułam otępienie , a czasami ból był tak mocny ,że nie mogłam funkcjonować . Zażywałam duże ilości środków przeciwbólowych , które już nie pomagały , nie potrafiłem nad niczym się skupić. Kilka wizyt , sprawiło ,że nie dosyć ,że ból zniknął , to jeszcze polepszyło mi się samopoczucie , poczułam się luźniejsza. Bardzo jestem wdzięczna i szczerze polecam każdemu .
Zofia
Mnie bardzo często bolała głowa i górna część pleców . Mam pracę ,w której często siedzę zgrabiona nad stołem. Bóle były coraz częstsze i coraz bardziej nieznośne. Bardzo sceptycznie podchodziłam do nieznanych mi metod. Wielokrotnie korzystała z laserów i innych zabiegów , jednak efekty były bardzo krótkotrwałe . Po kilku wizytach u Pana Krzysztofa , przestały dokuczać mi bóle głowy , a plecy wróciły do normy. Przy okazji okazało się , że na łopatce miałam widoczne zgrubienie , które było powodem bólu , a o którym nikt wcześniej mnie nie poinformował. Przy innych dolegliwościach nawet nie będę się zastanawiała dokąd się udać. Pozdrawiam serdecznie Pana Krzysztofa za ciepło , cierpliwość i dobre serce.
Beata 56 lat
Od wielu lat miałam problemy z dolną częścią kręgosłupa .Przy zginaniu i kucaniu nie mogłam się wyprostować , ciężko mi było bez bólu i podparcia wrócić do normalnej pozycji. Wiele lat leczyłam się u lekarzy z całej Polski i czułam tylko lekką poprawę. Często drętwiały mi ręce , nie mogłam nic dźwigać i ciężko było mi zasnąć. Po 4 sesjach u Pana Krzysia - najbardziej dokuczliwe dolegliwości zniknęły i mogę spokojnie funkcjonować. Jestem mu bardzo wdzięczna za to ,że w tak szybkim czasie odmienił moje życie .
Weronika 24 lata
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tej metodzie, nie wiedziałam co myśleć. Osoba, która zaproponowała mi sesję, uświadomiła mnie na czym polega i jakie zmiany mogą zajść w moim życiu. Jestem z reguły sceptykiem w takich tematach, ale czułam, że potrzebuje pomocy od dłuższego czasu nie mogąc uporać się z pewnym dręczącym mnie problemem. Poddałam się sesji w czasie której na ciele odczuwałam dziwne wibrujące zaczynające się od stóp a kończące na głowie. Było mi dziwnie…Nie wiedziałam co o tym myśleć…W pewnym momencie zachciało mi się śmiać! To uczucie takie hmm… nie umiem tego określić… Po skończonym seansie, rozbolała mnie głowa… To był mój pierwszy i póki co ostatni raz, ponieważ nie mam możliwości być na miejscu. Wkrótce potem, życie wywaliło mi się do góry nogami… Dostałam coś o co wcale nie prosiłam… (Nie chcę wgłębiać się tutaj w szczegóły!). Myślałam, że przyniosło mi to więcej szkody niż pożytku. Z biegiem czasu okazało się, że te wydarzenia, które mnie spotkały miały na celu dać mi to, czego od zawsze pragnęłam. Widocznie potrzebowałam takiego wywrotu do góry nogami, żeby w efekcie końcowym uzyskać to co mam dziś. Nie żałuję swojej decyzji.
Renata
Moje uzdrowienie zawdzięczam przede wszystkim temu, iż uwierzyłam w możliwość działania i istnienia takiej siły energii. Przypadkowo poznałam człowieka, który zaoferował mi pomoc. Jego energia dała mi wewnętrzny spokój i siłę do życia jakiej nie miałam już od wielu lat odkąd spotkała mnie pewna tragedia. Zaczęłam odczuwać jakąś moc i siłę jakby dał mi swoją , a także dziwną wewnętrzną radość i dystans do spraw, które wcześniej irytowały mnie tak bardzo, ze nie mogłam realizować się w codziennym życiu. Stres towarzyszący w pracy spalał mnie i odreagowywałam tylko negatywnym zachowaniem w domu wobec moich bliskich. Nie zauważałam ich potrzeb i oczekiwań jakie mieli wobec mnie, nie zauważałam własnych potrzeb i chęci życia, marzyłam jedynie o śmierci, wolności i spokoju jaki dałaby mi śmierć i jakiego po niej oczekiwałam. Dążyłam tylko do tego by umrzeć, tęsknota za śmiercią stała się jedynym sensem mojego tragicznego życia. Odtąd życie nabrało spokoju choć dochodziłam do niego powoli nadal wierząc w Boga i moja wiarę w niego i moją siłę dzięki uzdrowieniu. Czułam jakbym nagle płynęła na chmurze i wszystko wokół zależne było ode mnie. Zmiany trwają nadal i następują powoli czuję jakbym wróciła na swoja drogę i słucham tylko głosu własnego rozsądku a nie innych ludzi, dążę do celu i sensu swojego życia. Od tej pory miałam kilka chorób, w których również pomogła mi energia uzdrowiciela bardzo ostra angina nie mogłam powiedzieć słowa na drugi dzień nie odczuwałam już nic. Kolejnym następstwem uzdrowienia była konieczna operacja, która była efektem mojego długiego zaniedbania i mogła doprowadzić do utęsknionej śmierci gdy w końcu miałam siłę poddałam się operacji dowiedziałam się, ze w ostatniej chwili uratowałam się przed nowotworem. Postanowiłam podzielić się z innymi znajomymi nie sposób zatrzymać dla siebie takiej wiedzy i takich cudów dla mnie to- „cud życia”, który potrzebny jest również innym zagubionym.